Nawigacja

Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

05.10.2007 600 tys. łapówki dla prezesów

05.10.2007

Janusz J. i Jan Z., szefowie gorzowskiej spółki kupieckiej zostali zatrzymani przez agentów CBA z poznańskiej delegatury na gorącym uczynku wzięcia prawie 200 tys. zł łapówki. Od tej kwoty uzależnili wypłatę kilku milionów złotych należności za wykonane prace budowlane. Wcześniej wzięli 400 tys. zł za sam wybór wykonawcy hali.

Funkcjonariusze z poznańskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego uzyskali informację o wymuszeniu wielkiej łapówki przez dwóch szefów spółki, która wybudowała halę kupiecką w Gorzowie Wielkopolskim. Budowa wartej blisko 10 ml zł hali rozpoczęła się w 2006 roku. Ustalenia CBA wskazywały, że około 400 tys. zł już trafiło do kieszeni prezesów Janusza J i Jana Z. Te pieniądze mieli wziąć za sam wybór wykonawcy. Teraz chcieli kolejną ratę łapówki – od otrzymania 185 tys. zł uzależnili wypłatę kilku milionów złotych należności za wykonane już prace.

 
Agenci CBA zbierali informacje i dowody, szczegółowo przygotowywali się do kulminacyjnego momentu sprawy - przeprowadzenia operacji kontrolowanego wręczenia łapówki.

 Janusz J i Jan Z. przyjechali w umówionym czasie, około południa, pod jeden z moteli na trasie wyjazdowej z Gorzowa Wlk. Tam też przy stoliku restauracji doszło do przyjęcia łapówki - odpowiednio przygotowanej przez funkcjonariuszy reklamówki z blisko 200 tys. złotych w gotówce. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy CBA już po wyjściu z lokalu, w swoich samochodach. Laguna, którą kierował Jan Z. została zatrzymana po krótkim pościgu. W trakcie przeszukania na fotelu samochodu funkcjonariusze ujawnili, ukrytą już w innej torbie, całą kwotę wziętej przez nich łapówki.

Agenci CBA dokonali także przeszukań w biurze spółki i mieszkaniach zatrzymanych, zabezpieczono  dokumenty. 

 
Janowi Z. oraz Januszowi J. zostaną przedstawione zarzuty korupcji gospodarczej, grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

 

 

Piotr Kaczorek

Centralne Biuro Antykorupcyjne

do góry