21.12.2007 Aż 4 mln zł za płatną protekcję
Agenci CBA z delegatury we Wrocławiu i Warszawy zatrzymali Dariusza D. prezesa wrocławskiego oddziału SARP oraz Mariusza K., wspólnika pracowni architektonicznej prowadzonej wraz z D. Za 4 mln złotych obiecali, powołując się na wpływy we wrocławskim urzędzie miasta, „załatwić” przekształcenie 8,5 ha działki przemysłowej na przeznaczoną pod budownictwo mieszkaniowe. Wartość działki wzrosła by ponad 30 razy, do 100 mln zł.
Funkcjonariusze z wrocławskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego od kilku miesięcy pracowali nad rozwiązaniem sprawy podejrzeń o płatną protekcję na wielką skalę. Agenci CBA uzyskali informacje, że dwóch wrocławskich architektów, prowadzących wspólnie pracownię architektoniczną, zaoferowało jednemu z dolnośląskich biznesmenów, „załatwienie” przekształcenia terenów przemysłowych na tereny pod zabudowę mieszkaniową. Architekci ci powoływali się na swoje wpływy w urzędzie miasta. Oferta ta miała dotyczyć 8,5 hektarowej atrakcyjnie położonej wrocławskiej nieruchomości. W efekcie tego przekształcenia wartość działki miała wzrosnąć aż ponad 30 razy, do kwoty 100 mln zł. Za tą korupcyjną protekcję chcieli 4 mln zł. Pierwsza rata miała wynosić 200 tys. zł.
Agenci CBA zbierali informacje i dowody, szczegółowo przygotowywali się do przeprowadzenia operacji zatrzymania mężczyzn.
Do realizacji sprawy doszło na terenie Wrocławia. Akcję przeprowadzili wspólnie funkcjonariusze z Delegatury we Wrocławiu oraz z Warszawy.
Na gorącym uczynku przyjęcia 200 tys. zł funkcjonariusze zatrzymali Dariusza D., prezesa Wrocławskiego Oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich oraz Mariusza K. , prowadzącego wraz z D. pracownię architektoniczną. W wyniku przeszukań ujawniono ukrytą przez nich całą kwotę.
Śledztwo w tej sprawie wszczął Wydział XI we Wrocławiu Biura do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Śledztwo zostało powierzone Delegaturze CBA we Wrocławiu.
Obu mężczyznom prokuratura przedstawiła zarzuty płatnej protekcji i innych przestępstw , grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
Sprawa ma charakter rozwojowy, ich powoływanie się na kontakty może nie być bezpodstawne.
Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu na 3 m-ce obu mężczyzn z możliwością zamiany tego środka na 150 tys. zł poręczenia majątkowego.
Piotr Kaczorek
Wydział Komunikacji Społecznej
Centralne Biuro Antykorupcyjne