27.06.2007 Odpowie za płatną protekcję
Grupa realizacyjna Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymała kolejną osobę, której postawiono cztery zarzuty płatnej protekcji. Romuald M. powoływał się na wpływy miedzy innymi w wymiarze sprawiedliwości i organach ścigania. W zamian za łapówki obiecywał korzystne rozstrzyganie prowadzonych tam spraw.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Romuald M., właściciela jednej z warszawskich firm i członka zarządu kolejnych dwóch. Mężczyzna powołując się na wpływy w urzędach państwowych, a także w wymiarze sprawiedliwości i organach ścigania, w zamian za przyjmowanie łapówek, podejmował się korzystnego załatwiania rozstrzyganych spraw. To już kolejna osoba, która została zatrzymana przez CBA za podobne przestępstwa. W grudniu tamtego roku wpadł Paweł W., funkcjonariusz z warszawskiej Ochoty, prokuratura zarzuciła mu przyjmowanie w 2005 roku korzyści majątkowych w zamian za poświadczanie nieprawdy, przekraczanie uprawnień i ujawnianie informacji przestępcom. Skorumpowany policjant miał im także doradzać, jak uniknąć odpowiedzialności karnej. W tej samej sprawie zarzuty usłyszał także Piotr K., Mężczyźnie przebywającemu już w areszcie, Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce postawiła kolejne zarzuty. Dotyczyły one, tak jak w przypadku Romualda M. powoływania się na wpływy w różnych urzędach, co miało prowadzić do korzystnych rozstrzygnięć w prowadzonych sprawach.
Agenci CBA przeszukali samochód i dom Romualda M. Zabezpieczono komputer i dokumentację, która będzie dowodem w sprawie. Funkcjonariusze zabezpieczyli także na poczet przyszłych kar mienie, którego wartość, wstępnie szacuje się na ponad 40 tys. zł. Kilka godzin później zatrzymany trafił do ostrołęckiej prokuratury. Tam usłyszał zarzut czterokrotnej płatnej protekcji. Prokuratura zwróciła się do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Romualda M.
Mężczyzna jest doskonale znany funkcjonariuszom. Wcześniej został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy lata za pobicie. Za przestępstwa, o które jest podejrzany grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat. Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
T. Brodowski
Centralne Biuro Antykorupcyjne