13.11.2007 Szpital „prywatnym folwarkiem”
Były komendant wojskowego szpitala, korzystając z jego sprzętu i pomieszczeń wykonywał badania lekarskie pacjentom jednej z firm ubezpieczeniowych. Do kasy szpitala nie odprowadzał jednak stosownych należności. Prokuratura postawiła mu zarzut przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego na polecenie Naczelnej Prokuratury Wojskowej wczoraj rano zatrzymali byłego komendanta warszawskiego Centralnego Szpitala Klinicznego przy ulicy Szaserów. Prokuratura wojskowa zarzuca Andrzejowi S. przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Jego czyn miał polegać na tym, że będąc komendantem szpitala bezprawnie wykorzystywał swoje stanowisko. Mężczyzna miał wykonywać badania lekarskie, w ramach prywatnej praktyki, pacjentom jednego z towarzystw ubezpieczeniowych na sprzęcie i w pomieszczeniach szpitalnych. Z tego tytułu nie wpłacał żadnych pieniędzy do kasy lecznicy. Agenci CBA przeanalizowali i udowodnili ten proceder w 300 przypadkach. Szpital tylko w tych 300 przypadkach stracił 35 tys. zł. Do zweryfikowania i ustalenia pozostaje jeszcze szereg badań przeprowadzonych w ten sposób.
Andrzej S. nie przyznał się do zarzutu. Potwierdził jednak wykonywanie badań pacjentów z firmy ubezpieczeniowej na terenie szpitala.
Prokuratura zastosowała wobec niego poręczenie majątkowe i dozór policyjny.